Rozważania Oświatowe Ruchu Oporu nr 5

Wolność jest samosterowaniem, zniewolenie poddawaniem się sterowaniu zewnętrznemu. Ludzie w dzieciństwie na ogół poddani są sterowaniu rodziców, co wynika z potrzeby opieki w zaczynającym życie okresie początkowej bezbronności. Dobry rozwój w młodości polega na stopniowym zdobywaniu samosterowania czyli wolności. Dążenie do wolności jest więc wpisane w ludzką naturę i połączone z doskonaleniem. Niestety pierwotne uzależnienie człowiecze od rodziców nie jest jedynym, na jakie napotykamy na swojej drodze do samosterowania. Społeczne oddziaływania na przestrzeni dziejów wytworzyły wtórne uzależnienia mniej lub bardziej hamujące samosterowanie. Niektóre społeczne uzależnienia naśladują pierwotne uzależnienie od rodziców uzasadniając się jakimiś formami opieki, co bywa mniej lub bardziej zwodnicze. Ale pojawiają się też ograniczenia samosterowania oparte tylko na przewadze siły i wtedy są łatwo rozpoznawane jak niewolnictwo. Ponieważ niewolnictwo otwarte budzi większy opór niż zawoalowane, wytworzyły się sposoby ukrywania zniewolenia za złożonymi układami społecznymi i ich wymyślnymi uzasadnieniami.

Niezależnie od tego, jakie wtórne uzależnienia społeczne ograniczają ludzki rozwój i jak to czynią, działa - mniej lub bardziej - naturalne dążenie do uwalniania się. Zniewalacze, gdy to rozumieją, zwalczają różnymi sposobami rozwojowe człowiecze dążenie do samosterowania. Używane bywają do tego: siła cielesna, prawo, ideologie, słownictwo. Siłowe przymuszanie przez łowców, handlarzy, właścicieli, nadzorców niewolników, przez państwowe wojska, straże, policje jest ryzykowne jak każda cielesna walka i może szybko prowadzić do śmierci zniewalaczy. Prawa przymuszające są wygodniejsze, tworząc zestaw reguł zniewalających grożących siłowym zniewalaniem, zastępują je w większości przypadków i w ten sposób ograniczają ryzyko i wysiłek zniewalaczy. Margines przeciwdziałania zniewalanych jest zmniejszany dzięki prawom niewolenia, ale nie znika, bo póki osoba ludzka ma świadomość bycia zniewoloną, marzy o wyzwoleniu i może je obmyślać czekając na okazję. Przeciwdziałaniu pragnieniu wyzwolenia służą ideologie, religijne i pozareligijne, prowadzące różnymi sposobami do zagłuszenia przyrodzonego dążenia do samosterowania. Ideologiczne treści antywolnościowe dzięki rozumowaniu mogą być rozpoznawane jako oszukańcze, ale jest to utrudniane przez chaos pojęciowy.

Ideologie religijne odwołując się do nadprzyrodzonych autorytetów przedstawiają samosterowanie jako zło, pokusę, diabelstwo, a wyrzekanie się samosterowania jako dobro, cnotę, świętość. Ideologie pozareligijne nakłaniają do wyrzeczenia się samosterowania w imię czegoś, co jest przedstawiane jako rzekome wyższe dobro. Namawia się do odrzucenia wolności w imię wierności imperium, dynastii, państwu, ustrojowi, kaście, narodowi, tradycji, postępowi, pieniądzom, wygodzie, bezpieczeństwu. Religie też w zamian za swobodę oferują wygodę i bezpieczeństwo, tyle że w życiu pośmiertnym. Wszystkie antywolnościowe ideologie zmierzają do wyrzeczenia się samosterowania i uwierzenia, że jest to decyzja dobrowolna. Ale cóż to za dobrowolność wywodząca się ze zwodniczego zaniżania wartości wolności i z zawyżania wartości przedmiotów ideologicznych kultów? Zwłaszcza, gdy ludzie wyrzekają się określonej władzy nad sobą w zamian za obietnice i odczucia.

Ideologie użyteczne w niewoleniu mieszają pojęcia dotyczące wolności, by pośród chaosu językowego wymuszać zapamiętanie i przyjęcie zniewalających wywodów ideologicznych, nawet najbardziej oddalonych od rzeczywistości. I tak miesza się znaczenia swobody i swawoli, liberalizmu i libertynizmu, ostatnio dopełniając bałagan pojęciowy libertarianizmem. Zniewalanie nazywane jest wyzwalaniem, wyzwalanie zniewalaniem. Żeby obrzydzić społeczno-polityczne ruchy wyzwoleńcze nazywa się wolnościwcami sługusów zamordyzmu, którzy dzięki wolnościowym hasłom zdobywają poparcie społeczne i władzę państwową, a wtedy zaczynają czynnie popierać zniewalanie. Do wolności zniechęca się nagłaśniając jako jej rzekomą istotę wypaczenia i nadużycia.

Wiedząc, że wolność zwalczana jest na poziomie siłowym, prawnym, ideologicznym i językowym, trzeba jej bronić na wszystkich tych poziomach. Trzeba przeciwstawiać się zakłamywaniu znaczenia słów określających swobodę i niewolę. Trzeba opierać się zniewalającym ideologiom. Należy dążyć do znoszenia niewolących praw. I gotowić się na ostateczną konieczność oporu przeciw zniewoleniu siłowemu.